
Przysmaki z podróży – ser karmelowy Gudbrandsdalsost
W poprzednim poście wspominałam, że jedyną polecaną mi rzeczą, którą warto zjeść w Oslo był…. KEBAB. W każdym odwiedzonym miejscu próbuję nowych rzeczy, no a bądźmy szczerzy – wiem jak smakuje kebab. Już prawie pogodziłam się z tym, że nie poznam żadnego nowego smaku, kiedy napisał do mnie znajomy (dzięki Ci Konrad!!!) z prośbą czy nie przywiozłabym mu z Oslo pewnej rzeczy. Co mam przywieźć? Ser? Zaciekawiło mnie to, a kiedy przeczytałam w sieci, że ten SER jest KARMELOWY to nie zastanawiałam się ani chwili i kupiłam dwie kostki.
Brunost
Gudbrandsdalsost jest odmianą sera brunost. A czym jest brunost? Jest to karmelizowany ser robiony z serwatki, do której dodaje się mleko lub śmietanę. Typowy brunost jest w 100% “kozi” :). Gudbrandsdalsost natomiast produkowany jest z serwatki i mleka pochodzenia krowiego i dodatkiem mleka koziego.
Kiedy mówię komuś o tym serze, ludzie często pytają mnie do czego jest podobny. I tu pojawia się problem, bo nie umiem go porównać z żadnym innym znanym mi smakiem. Jest trochę słodki, ale jednocześnie gorzkawy. Jego smak jest wyjątkowy! Dla mnie jest pyszny, ale nie wszystkim moim bliskim posmakował.
Gudbrandsdalsost – z czym to się je?!
OK, mam już ser w domu, mniej więcej wiem z czego jest produkowany, ale jak to się właściwie je? Niezawodny internet podpowiedział, że najlepiej smakuje na ciemnym pieczywie w towarzystwie dżemu. Dla mnie jest to połączenie idealne. Naprawdę, uwielbiam. Do tego szklanka mleka, bo także uwielbiam 🙂 Ponoć tradycyjnie w Norwegii popija się go kawą.
Niektóre źródła podawały, że można go łączyć także z pikantnymi potrawami. Chciałam spróbować i pewnie bym to zrobiła, ale….. zniknął…. Chyba mam solidny powód, aby znów wybrać się do Norwegii i tym razem zabrać większą walizkę 😉
Gudbrandsdalsost nie doczekał się u mnie porządnych zdjęć, no nie dało się po prostu… Nawet mój rudzielec miał na niego chrapkę 🙂
Jedliście kiedyś ten ser? Lubicie?
*
pozdrawiam, kraszynka


6 komentarzy
Zuzia Jędra
Wygląda bardzo smacznie. Chętnie bym spróbowała takiego sera 🙂
Mój blog-klik
Sandra Kozłowska
nigdy nie jadłam tego sera.
Sandicious
Kraszynka
Jeśli jest się otwartym na nowe smaki to naprawdę warto 🙂
Kraszynka
Jeżeli będziesz mieć okazję to warto spróbować 🙂
Dookola Swiata
Wyglada bardzo ciekawie 🙂 Ja przepadam za napojem na bazie serwatki 🙂
Di bloguje
Chciałabym go spróbować 🙂 Moje smaki <3