
Dlaczego warto? – Bukareszt
Wiele miejsc w Rumunii znajduje się na mojej liście ‘miejsc do odwiedzenia’ (i to dość wysoko), jednak o Bukareszcie nigdy nie marzyłam. W swoich podróżniczych planach nie brałam go w ogóle pod uwagę. O naszej wizycie w tym mieście zadecydował przypadek, a właściwie to bardzo tanie bilety lotnicze 😉 Przed wyjazdem poczytałam nieco na blogach na temat Bukaresztu – że nijaki, że nudny.
Starówka Bukaresztu
Bukareszt przywitał nas dość mroźnie, na szczęście również słonecznie. Już pierwszego dnia wybraliśmy się na spacer po starówce. Uwielbiam takie bezcelowe włóczenie się po klimatycznych, wąskich uliczkach…

Bukareszt idealny na weekend, świetne miejsce na city break
Snując się tak po starówce, niby bez celu, zobaczyliśmy wszystkie ważniejsze punkty tej części miasta. Jest więc to idealne miejsce na krótki wyjazd, jeśli nie macie zbyt wiele czasu lub chcecie, oprócz zwiedzania, też trochę poodpoczywać!
Klimatyczne kawiarnie, knajpki, restauracje
Bukareszt ma ich naprawdę sporo! A kiedy nie masz się po co spieszyć, a mróz szczypie w uszy, to aż grzech byłoby nie skorzystać… :))
Jeśli się Wam przydarzy, że będziecie głodni w Bukareszcie to polecam Wam restaurację la mama 😉
Jeśli się Wam przydarzy, że będziecie głodni w Bukareszcie to polecam Wam restaurację la mama 😉
Kolorowe parasolki
A co! Kolorowe parasolki były na mojej liście ‘must see’! No i zobaczyłam. Pewnie w lecie, gdy temperatury są nieco wyższe, a i światła jest nieco więcej (tego słonecznego) to robią one lepsze wrażenie. Chociaż na brak wrażeń narzekać nie mogłam. Kiedy tam byliśmy, było tam jedno wielkie lodowisko, właściwie to można powiedzieć, że prześlizgnęliśmy się pod parasolkami. 😉 No cóż. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma, czy jakoś tak…
Jak znaleźć?? Szukajcie PIZZA COLOSSEUM 🙂
Pasajul Macca-Vilacrose
Czy widzieliście kiedyś zdjęcia tego miejsca?? Jeśli nie, to koniecznie zobaczcie! I porównajcie z moimi. W sezonie pewnie jest tam gwarnie i kolorowo. W mroźnym styczniu było tam zimno, pusto i żółto. 😉
Pałac Parlamentu
Oto i ON. Palatul Parlamentului. Neoklasycystyczny kolos. Wiem, wiem. “Szkarada”. “Szalony wymysł krwawego dyktatora”. Jakby o nim nie mówić, jest to jeden z największych budynków na świecie, a skoro już znajduje się z tym mieście, no to trzeba go zobaczyć!
Łuk Triumfalny
Bukareszt to miejsce, które może nas nieco przenieść w czasie… Może też sprawić wrażenie, że czas płynie nieco wolniej, że znajdziesz trochę czasu dla siebie, że w końcu odpoczniesz.
To miejsce, które ma wiele ukrytych zalet. Musisz być jedynie otwarty na to, aby je dostrzec!
I jeszcze jeden argument przemawiający za tym, że w Bukareszcie jest fajnie! To ludzie. Naprawdę. Nie pamiętam gdzie wcześniej (i czy w ogóle) spotkałam się z taką bezinteresowną serdecznością i otwartością.
W następnym poście pokażę Wam miejsce w Bukareszcie, które jest najbliższe mojemu sercu :))
No i jak?? Przekonałam Was choć troszkę, że warto się tam wybrać? 😉
A może już byliście w Bukareszcie? Lubicie?


4 komentarze
Dookola Swiata
To miejsce z parasolkami jest tak piekne i oderwane od rzeczywistosci ♥
Pandora
Byłam 3 lata temu i pamiętam moje słowa ' Na pewno tu wrócę '. Najwyższa pora planować powrót 🙂
Mój blog.
Viola
Uwielbiam takie trochę nieoczywiste miejsca wyjazdowe! Chyba wszyscy już latają do Londynu, Paryża, Rzymu.. czy nawet Tajlandii, a tak wiele poza tym do odkrycia.
Parasolki też by były moim punktem obowiązkowym-tyle kolorów.. no wyglądają świetnie! ;D
Dżo FlamingBlog
Słyszałam wiele dobrego o stolicy Rumunii. To miasto jest na liście tych, które chcę w swoim życiu odwiedzić – i to w niedalekiej przyszłości. 😉